Granat 130-funtowy, 172 kule – w większości kartaczowe, ale i armatnie, niewybuchy i prawie 80 kg złomu – tak w skrócie można podsumować efekty akcji z udziałem ponad 30 eksploratorów z całej Polski, która przyjechała do Kołobrzegu w ostatni weekend.
W akcji oczyszczania plaż i terenów przyległych, organizowanych przez fundację „Skryptorium” w Kołobrzegu, w ciągu niespełna dwóch lat wzięło udział wiele osób z różnych stron Polski. Nie inaczej było tym razem – na akcję oczyszczania plaż i terenów przyległych, połączoną z poszukiwaniem zabytków, przyjechało ponad 30 eksploratorów z Łodzi, Wrocławia, Kalisza, Pogorzeli, Lidzbarka Warmińskiego, Gdańska, Torunia oraz województwa zachodniopomorskiego. Reprezentanci Stowarzyszeń: Poszukiwaczy Śladów Historii „Denar” z Kalisza, KPE „Eksplorer” z Łodzi, Warmińsko – Mazurskiego Stowarzyszenia Historyczno – Kolekcjonerskiego, Stowarzyszenia „Templum”, Nieporęckiego Stowarzyszenia Historycznego oraz lokalnego „Neptun – Przygoda, Pasja, Eksploracja”, pod nadzorem saperskim z Torunia, nie zważając na warunki pogodowe przeczesywali tereny objęte niezbędnymi pozwoleniami przez cztery dni. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Kule armatnie cieszyły jak zawsze, kule kartaczowe różnych wagomiarów również, ale największą niespodzianką okazał się granat oblężniczy, którego waga tuż po wydobyciu wynosiła 60,7 kilograma. To 130 funtów… (ciąg dalszy poniżej)
Takim niesamowitym fartem może pochwalić się Marcin Czubiński, członek Warmińsko -Mazurskiego Stowarzyszenia Historyczno – Kolekcjonerskiego, który później znalazł jeszcze znalazł znaczek od kordzika:
Kolega klubowy Roman Grabowski znalazł z kolei niemiecką odznakę za rany:
Pozostali członkowie Stowarzyszenia mogą pochwalić się tym, co obecnie było najważniejsze dla organizatorów: chyba nie było nikogo, kto nie znalazłby kuli – czy to armatniej, czy kartaczowej. Ponadto znaleźli wiele pamiątek po II wojnie światowej.
Szczęście nie opuściło również „Denara” z Kalisza. To im przypada również nagroda za cenne znalezisko: celownik od MG-34, który okazał się w bardzo dobrym stanie, z widocznym numerem seryjnym:
„Denar” ponadto dokonał znaleziska, które – podobnie jak miało to miejsce w przypadku szczątków „Sturmovika” z podkołobrzeskiej plaży – będzie eksplorowane dokładnie podczas następnej wizyty gości z Kalisza.
Nadzór saperski, którym dowodził Maciej Grabowski z firmy Nuclear z Torunia, również nie miał lekko. 11 sztuk amunicji innej, 1 zapalnik, 18 sztuk amunicji strzeleckiej i 3 pociski artyleryjskie to efekt tego, co zalegało na terenach przyległych do plaży. Dlatego przy takich poszukiwaniach nadzór saperski jest sprawą bardzo istotną.
Oprócz znalezienia cennych pamiątek historycznych, poszukiwacze oczyścili plażę i teren przyległy z kolejnych kilogramów złomu. Tym razem „licznik” zatrzymał się na 78 kilogramach.
Pytanie, dlaczego w tym miejscu właśnie jest takie „zagłębie” kul? Teoretycznie, według wszelkich przesłanek, mamy do czynienia z Wojną Siedmioletnią. Towarzyszący poszukiwaniom historyk wojskowości Damian Płowy aktualnie dokonuje szczegółowej analizy źródłowej. Mapy, jak wiadomo, mogą dużo podpowiedzieć, ale znaleźć potwierdzenie sytuacyjne w takim terenie nie jest taką łatwą sprawą. Wydaje się jednak, że właśnie takie potwierdzenie znaleziono, jednak potrzebnych jest jeszcze wiele kolejnych badań terenowych. Te ostatnie były dopiero początkiem, przed fundacją „Skryptorium” bardzo intensywne dni.
Wszystkie znaleziska o charakterze zabytkowym – zgodnie z warunkami pozwolenia – zostały zgłoszone do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. To ta instytucja po oględzinach wyda decyzję o przekazaniu ich do Muzeum, gdyż zgodnie z polskim prawem, rzeczy wydobyte z ziemi podczas poszukiwań należą do Skarbu Państwa. Teraz organizatorów czeka mozolna praca z opracowaniem szczegółowego raportu z całości znalezionych przedmiotów i przesłanie sprawozdania. Ostatni etap oczyszczania plaż i terenów przyległych w granicach miasta Kołobrzeg trwać będzie do końca bieżącego roku. O kolejnych efektach, a być może równie fantastycznych znaleziskach, będziemy informować na bieżąco.
Szczególne podziękowania ślemy dla załogi restauracji Fanaberia i Sylwii Kwiatkowskiej za naprawdę wspaniałą współpracę. Podobnie jak dla właścicieli Domu Latarnika – mamy nadzieję, że nasza współpraca będzie się dalej układać tak fajnie.
Szczególne podziękowania ślemy również dla Zarządu Portu Morskiego w Kołobrzegu.
Zapraszamy do fotogalerii. Patron prasowy szlakiem.lat przygotowuje teraz materiał filmowy. Gdy tylko zostanie opublikowany, link umieścimy poniżej.