Flakvisier 35 z podkołobrzeskiej plaży

W ramach naszej akcji oczyszczania plaż, brzegów morza i terenów przyległych zawsze znajdziemy coś, co nas niemal wprawia w osłupienie. Pomijając śmietniki nazwijmy współczesne, natrafiamy na pozostałości z czasów słusznie minionych. Nie pokusimy się chyba nigdy o stwierdzenie, kto z poprzednich użytkowników zostawił po sobie najwięcej śmieci – faktem jest, że wystarczy sztorm, silne wiatry, a tereny objęte naszą akcją stają przed nami otworem. Nie inaczej było w tym tygodniu – ekipa fundacji Skryptorium i przyjaciół po raz kolejny wytargała kilogramy złomu z podkołobrzeskiej plaży. A wśród nich…

Największym znaleziskiem okazał się celownik refleksyjny Flakvisier 35, znaleziony przez kolegę Darka. Urządzenie to było używane przez siły zbrojne Niemiec. Na przezroczystej przesłonie celownik refleksyjny wyświetlał krąg celowniczy za pomocą żarówki. To naprawdę rzadkie znalezisko. W miarę konserwacji na pewno ujawnią się dodatkowe szczegóły. 

 Za pomoc w identyfikacji dziękujemy naszym Przyjaciołom z Denar Kalisz – Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii.

(ciąg dalszy pod zdjęciami

Pozostałe znaleziska były niemniej ciekawe. Poniżej trafienie Mikołaja – fragmenty niemieckiego brykietu Troll – żołnierze Wehrmachtu stosowali go w swoich „esbitkocherach”. Nadawał się do użytku w piecykach okopowych lub fortecznych. 

To z kolei – również trafienie Mikołaja – resztki obudowy akumulatora. Najprawdopodobniej. Zachowały się fragmenty nazwy, widoczne na zdjęciu: 

Trafiły się nawet podkłady kolejowe…

… a także miska. Zjeść się z niej nie da, ale pamiątka czasów słusznie minionych jest. Pokażemy ją po oczyszczeniu 😉 

Znaleźliśmy również złączkę ciśnieniową (najprawdopodobniej) 

Sprawdzane były również wszelkie dziury, pozostałości po zbiornikach oraz inne zakamarki. Nasz wiceprezes z kolegą Piotrem asekurowali się nawzajem – wszystko dla Waszego bezpieczeństwa. 

I targaj teraz człowieku ten złom… Kilka części lotniczych, niezidentyfikowany jeszcze do końca bloczek i typowy złom – ale najważniejszy był czas wspólnie spędzony w naprawdę dobrym celu, jakim jest przede wszystkim Wasze bezpieczeństwo.  

Dziękujemy Przyjaciołom Fundacji za udział i do następnego! 

Fot. Dariusz Piotrowski